wtorek, 25 października 2011

Aleksandra

W ten piękny jesienny dzień wybraliśmy się z Olą i Jarkiem w przepiękne znane miejsce, które polecam jak komuś za gorąco. Ola zmarzła a my z Jarkiem doszliśmy do wniosku, że przy takiej pogodzie lepiej zostać w kurtkach. Co do wyzwalaczy radiowych to to nie była wilgoć. Jeden po prostu ma dosyć żywota. Kilka zdjęć Oli:



poniedziałek, 17 października 2011

Monika i Łukasz

Monika napisała do mnie któregoś dnia, że chciałaby sesję w tańcu z Łukaszem. Ok. Ale do tego jest odpowiednie miejsce potrzebne. Nie było tak jak planowaliśmy, ale nie było też aż tak źle. Nawet śpiący bezdomny się znalazł. Po upewnieniu się, że żyje zabraliśmy się za zdjęcia. Mrozy w noc wcześniej sprawiły, że odbiorniki radiowe przewożone nonstop w samochodzie sprawiły, że część z nich dostała chyba wilgoci bo wyzwalały mi lampy jak chciały i kiedy chciały. :) Przy sesji towarzyszyli mi Natalka i Marcin. Na koniec kilka portretów samej Moniki.